środa, 16 marca 2011

Najlepszy go-to guy Tauron Basket Ligi w akcji

Przyznaję się. Dziura w mojej pamięci oraz dziura w bazie PLK.pl (konkretnie tutaj) sprawiły, że w mój poprzedni wpis o go-to guyach w Tauron Basket Lidze wkradł się błąd. Brakowało Waltera Hodge'a z Zastalu Zielona Góra, gracza niezawodnego w takich sytuacjach. Miał dwie w tym sezonie i nie pomylił się. Tym większe uznanie dla obrony Czarnych Słupsk, którzy w podobnym momencie zmusili Zastal do oddania piłki w ręce Jakuba Dłoniaka.

Walter Hodge przeciwko PBG Basketowi w Poznaniu - rzut z dystansu przy prowadzeniu rywali trzema punktami dający dogrywkę.



Walter Hodge przeciwko Kotwicy Kołobrzeg u siebie - wjazd pod kosz przy prowadzeniu rywali jednym punktem dający wygraną.



Środkowy Zastalu Chris Burgess powiedział, że Hodge to ich Kobe Bryant. Może coś w tym jest?

Brak komentarzy: