Nie miałem odwagi umieścić tego wideo we wpisie pochwalnym dla Oklahoma City Thunder, bo Dwyane Wade w tej jednej akcji zaprzeczył wszystkiemu co napisałem. To jedno z tych niewielu zagrań, po których (jeśli oglądasz cały mecz, a nie tylko highlights na youtubie) naprawdę oczy ze zdumienia robią się wielkie jak piłki do tenisa ziemnego.
Play of the year?
Ale - uwierzcie na słowo - przez pozostałe 47 minut i 55 sekund mecz wyglądał "nieco" inaczej.
czwartek, 17 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz