piątek, 22 lipca 2011

Wrocław 18: Rzut oka na Greków

Wczoraj był krótki scouting Słoweńców, czas na parę zdań o Grekach, z którą nasi juniorzy zmierzą się dzisiaj. To może być dla biało-czerwonych jeszcze lżejsza bułka z masłem niż inauguracja turnieju, bo Hellada na dzień dobry zagrała katastrofalny mecz przeciwko Chorwacji. Chociaż oglądałem go przez większość czasu właściwie jednym okiem, to Grecy prezentowali się jakby wyszli na parkiet z autokaru po 24-godzinnej podróży z Peloponezu. Nie wiem czy dzisiaj PKS Ateny krążył po dolnośląskich szosach. Raczej nie, więc powinni zagrać lepiej.

Jeśli oglądaliście ich mecz z Chorwacją, to pewnie zauważyliście zawodnika z numerem 9. To niejaki Apollon Deligeorgis, o którym mógłbym wczoraj powiedzieć tylko tyle, że pewnie zastępuje trzech kontuzjowanych lepszych od niego rozgrywających swojej kadry. Oficjalnie miał cztery straty, optycznie wyglądało na dziesięć (to często się zdarza) i dopiero dzisiaj zagłębiając się bardziej w grecką drużynę dowiedziałem się, że tak naprawdę to jej numer 1, lider na poprzednim ważnym turnieju, czyli mistrzostwach Europy kadetów 2009. Wtedy Deligeorgis miał przeciętnie 18 punktów i prawie 4 asysty. Grecja cudem utrzymała się w Dywizji A (co patrząc na jej obecną postawę nie dziwi - mam na myśli to, że walczyła o to utrzymanie, a nie to, że jej się udało:)), ale Deligeorgis miał np. taki mecz (27 punktów) przeciwko Litwie:



Nie wiem co się temu panu stało przez dwa lata. Może to słabszy dzień, może faktycznie zdrzemnął się w autobusie, chociaż akurat jemu energii nie brakowało. Biegał tak szybko jak na tym wideo i tylko to się zgadza.

Polacy na tamtych ME U-16 wygrali z Grekami 76:69. Piotr Niedźwiedzki miał 16 punktów, Mateusz Ponitka 15, Deligeorgis 13, a najskuteczniejszym Grekiem był autor 14 "oczek" Emmanuel Tselentakis (wczoraj 11 przeciwko Chorwacji). Próżno szukać scouting reportów tego niskiego skrzydłowego. Co wiemy? Urodził się w New Jersey, a rok temu reprezentował Grecję na Światowych Igrzyskach Młodzieży w Singapurze w koszykówce 3-na-3 zdobywając brązowy medal. Zresztą przeciwko niemu występowało kilku innych zawodników z turnieju we Wrocławiu np. Chorwat Martin Ramljak czy Litwin Mantas Mockevicius. Wracając do Greka - na przyszły sezon związał się już z SLU. Oczywiście nie będzie rapował z Peją, zagra w Saint Louis University (studiowali tam. m.in. Larry Hughes, H Waldman, który kiedyś występował w Pruszkowie oraz Ian Vougioukas). Ciekawe, czy w ojczyźnie wzbudził tym tyle kontrowersji, co decyzja Tomasza Gielo o przenosinach do Liberty University? Pewnie nie, pewnie Vougioukas polecił mu tę szkołę.

1 komentarz:

gladysh pisze...

zapraszam na podsumowanie drugiego dnia ME U-18 http://www.naszkosz.enbiej.pl/2011/07/22/podsumowanie-drugiego-dnia-me-u-18/
Deligeorgis po tym co pokazał w pierwszym meczu to powinien do końca imprezy nie wstać z ławki. Dziś już zresztą zagrał niewiele. Z Chorwatami wyglądało to tak jakby nie potrafił nie dość, że łapać piłki ani rzucać to nawet kozłować. Tragedia......