Jest dobrze, ale nie róbmy przedwczesnej euforii - tak można podsumować to, co dzieje się teraz w reprezentacji Polski koszykarzy. Dlaczego jest dobrze? Bo Marcin Gortat i Maciej Lampe to jeden z najlepszych duetów podkoszowych, jakie pojawią się na EuroBaskecie.
Wczoraj w wygranym pewnie spotkaniu z Izraelem łodzianie zdominowali wysokich graczy rywali, a przecież Yaniv Green nie jest w europejskiej koszykówce pionkiem. Grał w Maccabi Tel Awiw w Eurolidze. Zresztą wcześniej Gortat "zniszczył" przecież Chorwata Mario Kasuna, a Lampe robił olbrzymie problemy jego rodakowi Nikoli Vujciciowi. Wymieniam najlepszych wysokich, z jakimi do tej pory Polska miała okazję się zmierzyć. Wszystkie trzy mecze, w których Lampe i Gortat grali razem zakończyły się zwycięstwami. To pokazuje, że jeśli mamy odnieść jakiś sukces na mistrzostwach Europy, to właściwie tylko dzięki nim.
Jutro zmierzą się w Saragossie z parą Marc Gasol/Felipe Reyes i wcale nie są na straconej pozycji. Ale nawet jeśli ze zdrowym Pauem Gasolem (ciągle leczy uraz) Hiszpanie mają lepszych podkoszowych niż my, to kto jeszcze? Niewiele ekip. Zastanawiałem się nad tym i porównałem sobie naszych wysokich graczy pierwszej piątki z innymi ekipami:
Wczoraj w wygranym pewnie spotkaniu z Izraelem łodzianie zdominowali wysokich graczy rywali, a przecież Yaniv Green nie jest w europejskiej koszykówce pionkiem. Grał w Maccabi Tel Awiw w Eurolidze. Zresztą wcześniej Gortat "zniszczył" przecież Chorwata Mario Kasuna, a Lampe robił olbrzymie problemy jego rodakowi Nikoli Vujciciowi. Wymieniam najlepszych wysokich, z jakimi do tej pory Polska miała okazję się zmierzyć. Wszystkie trzy mecze, w których Lampe i Gortat grali razem zakończyły się zwycięstwami. To pokazuje, że jeśli mamy odnieść jakiś sukces na mistrzostwach Europy, to właściwie tylko dzięki nim.
Jutro zmierzą się w Saragossie z parą Marc Gasol/Felipe Reyes i wcale nie są na straconej pozycji. Ale nawet jeśli ze zdrowym Pauem Gasolem (ciągle leczy uraz) Hiszpanie mają lepszych podkoszowych niż my, to kto jeszcze? Niewiele ekip. Zastanawiałem się nad tym i porównałem sobie naszych wysokich graczy pierwszej piątki z innymi ekipami:
Turcja (Oguz Savas, Semih Erden) - gorsza. Bułgaria (bracia Iwanow) - gorsza. Litwa (bracia Lavrinovic) - prawdopodobnie lepsza. Wielka Brytania (Pops Mensah-Bonsu, Robert Archibald) - gorsza. Słowenia (Matjaz Smodis, Primoz Brezec) - porównywalna. Serbia (Novica Velickovic, Nenad Krstić) - być może lepsza. Grecja (Ioannis Bouroussis, Giorgios Printezis) - raczej lepsza. Chorwacja (Nikola Vujcic, Mario Kasun) - już widzieliśmy, że gorsza. Izrael (Lior Eliyahu, Yaniv Green) - gorsza. Macedonia (Jeremiah Massey, Predrag Samardziski) - gorsza. Francja (Florent Pietrus, Ronny Turiaf) - gorsza. Ile może być lepszych par od naszej? Oprócz Hiszpanii także Liwa, Serbia, Grecja, być może Słowenia.
A teraz łyżka dziegciu. Co może być problemem? Ano to, że Lampe nienajlepiej radzi sobie w obronie jeśli "czwórka" rywali jest trochę niższa i szybka. Lior Eliyahu zrobił sporo krzywdy naszej drużynie, a przecież u Turków jest podobny do niego Ersan Ilyasova. U Litwinów jako silny skrzydłowy może wystąpić Linas Kleiza. Oczywiście wtedy można obniżyć skład i wpuścić Szymona Szewczyka bądź Adama Wójcika, ale w ten sposób na dłuższą metę tracimy. Swoją drogą pisząc to zdanie naszła mnie orzeźwiajaca myśl - wreszcie doczekaliśmy się czasów, w których Wójcik nie jest naszym liderem. I nie dlatego, że stracił coś z swojej klasy. Gdy wchodzi na parkiet, to nie można na niego narzekać. Ale Lampe i Gortat są na zdecydowanie wyższym poziomie.
Kończąc te międzymeczowe wynurzenia (parę takze tutaj oraz tutaj, a swoje dorzucił Łukasz Cegliński) ze słonecznej Saragossy - nawet jeśli Hiszpania sprawi nam łupnia (relacja na moim Twitterze jutro o 20.30), to nie mamy się czym przejmować. Przecież nie pretendujemy do tego samego co wicemistrzowie olimpijscy.
A teraz łyżka dziegciu. Co może być problemem? Ano to, że Lampe nienajlepiej radzi sobie w obronie jeśli "czwórka" rywali jest trochę niższa i szybka. Lior Eliyahu zrobił sporo krzywdy naszej drużynie, a przecież u Turków jest podobny do niego Ersan Ilyasova. U Litwinów jako silny skrzydłowy może wystąpić Linas Kleiza. Oczywiście wtedy można obniżyć skład i wpuścić Szymona Szewczyka bądź Adama Wójcika, ale w ten sposób na dłuższą metę tracimy. Swoją drogą pisząc to zdanie naszła mnie orzeźwiajaca myśl - wreszcie doczekaliśmy się czasów, w których Wójcik nie jest naszym liderem. I nie dlatego, że stracił coś z swojej klasy. Gdy wchodzi na parkiet, to nie można na niego narzekać. Ale Lampe i Gortat są na zdecydowanie wyższym poziomie.
Kończąc te międzymeczowe wynurzenia (parę takze tutaj oraz tutaj, a swoje dorzucił Łukasz Cegliński) ze słonecznej Saragossy - nawet jeśli Hiszpania sprawi nam łupnia (relacja na moim Twitterze jutro o 20.30), to nie mamy się czym przejmować. Przecież nie pretendujemy do tego samego co wicemistrzowie olimpijscy.
6 komentarzy:
Jak piszesz o tych problemach Lampego z Eliyahu, to tu się obawiam w meczu z Turcją o to, że na czwórce sporo minut grać będzie Ersan Ilyasova - zresztą już w sparingu woził tam Szewczyka i Wójcika w końcówce. Tu może być problem.
pietrus na 4? co prawda nie oglądałem ostanio meczy francji,ale wierzyć mi sie nie chce, aby ktoś go wstawił na silnego skrzydłowego.
acha - i jak dla mnie lavrinoviciowie są gorsi od naszych wież. lampe też gra w euroligowym potentacie, a gortat w wicemistrzu nba. litwini są za wolni na naszych, co mogą nadrabiać siła
Człowieku chyba nie oglądałeś Adama Wójcika w ostatnim sezonie wówczas gdy trener Kijewski na niego stawiał. Adam prezentuje poziom nieosiągalny dla innych wysokich graczy a Ty piszesz że Lampe i Gortat są na wyższym poziomie, nie kompromituj sie! Zgodze sie z tym że Lampe i Wójcik dorównują poziomem gry Adamowi ale nie przewyższają go. Lampe jest bardzo słaby w obronie i dobry w ataku, Gortat bardzo dobry w obronie i średni w ataku, Wójcik średni w obronie i bardzo dobry w ataku. A gdy zadasz pytanie dlaczego Wójcik mniej zdobywa punktów w sparingowych meczach to odpowiedź jest prosta, bo mało gra, bo może trener twierdzi że młodsi muszą grać więcej, ale jak dałby pograć Adamowi ok 30 min tak jak Adam grał w sezonie zasadniczym PLK to zdobywał by te swoje 20 pkt. I wtedy nie było by gadania że nie jest już liderem. Moim zdaniem liderem jest nadal tyle że Muli daje mu zbyt mało minut.
Aha i jeszcze jedno Gortat w ataku nawet w połowie nie dorównuje Wójcikowi w manewrach, zwodach, na dwa albo 3 tempa, obrotach w lewo lub w prawo w rzutach z pół dystansu i dalekiego dystansu, skoro Gortat w tym wieku gra w ataku tak jak gra to juz nigdy nie bedzie o niebo lepszy a taki musiałby być żeby prześcignąć Adama, który jest znakomity w grze 1x1. Wiec jak mozna pisać że Gortat jest na wyższym poziomie. Nie mozna tak ogólnikować bo co do obrony to faktycznie lepiej broni Gortat, jednak w Ataku niech Marcin chociaż podpatruje Wójcika jak sie manewruje i celnie rzuca z dalszej odległości. Zatem zastanów sie co piszesz!
Kadra Sportino na sezon 09/10
Robert Jarvis
Anthony Anderson
Tedd Scott
Grzegorz Arabas
Maciej Raczyński
Przemek Łuszczewski
Hubert Wierzbicki
Kristjan Ercegović
Artur Robak
Rafał Bigus
+ silny skrzydłowy zza oceanu
+(młodzieżowcy) Grod, Burdacki, Stężewski i Pomieciński
Mój błąd - oczywiście chodziło mi nie o Mickaela Pietrusa, tylko Florenta. Mickaela nie ma przecież w składzie :)
Chrisss - widziałem wszystkie mecze i mam zupełnie inne niż ty mimo szacunku dla pana Adama, bo np. umiejętności Lampego w ofensywie są na wysokim europejskim poziomie. Zadam przy okazji podchwytliwe pytanie - ile pkt na mecz miałby Gortat w PBG Basket?:)
Prześlij komentarz