Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stal Ostrów Wlkp.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stal Ostrów Wlkp.. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 kwietnia 2011

Trenerska granica dobrego smaku

Nie mam nic przeciwko żywiołowo reagującym trenerom, ale są pewne granice, których nie należy przekraczać. Krzyki, naciski na sędziów, protesty - okej. Wulgarne i obsceniczne gesty - nie.
Pierwszy mecz półfinałów play-off w grupie B II ligi. W Pleszewie Open Florentyna podejmuje BM Węgiel Stal Ostrów Wielkopolski. Goście wygrywają po dogrywce 99:94. Nie to jest najważniejsze w tym wpisie, ale zachowania trenera gospodarzy Dusana Radovicia. Serb to były, raczej przeciętny, koszykarz kilku polskich klubów. Na ławce rezerwowych (a raczej obok niej) widziałem go pierwszy raz. Jestem zażenowany.

Andrej Urlep + Tomas Pacesas x2 = Radović. To jednak można potraktować z przymrużeniem oka jako swoisty folklor, pośmiać się np. z tego jak Radović krokiem dostawnym nisko na nogach biega wzdłuż linii, gdy jego drużyna jest w obronie. Tak jak już pisałem, nawet najbardziej żywiołowe reakcje są dopuszczalne. Tyle tylko, że tym razem Radović przesadził, przekroczył granicę. Gdy jego drużyna prowadziła różnicą 10 punktów pokazywał w kierunku trenera rywali jednoznaczny gest powszechnie uznawany za obrażliwy. W łagodnych słowach - chodzi o szybkie ruchy ręką w okolicach krocza.

Mecz transmitowała ostrowska telewizja kablowa, nagranie DVD na pewno trafi też do PZKosz. Dobrze byłoby, gdyby Wydział Gier i Dyscypliny zajął się tą sprawą i zbadał, czy przepisy zostały złamane.

Regulamin dyscyplinarny PZKosz:

§ 2.
Ustala się następujący wymiar kar dyscyplinarnych za poszczególne naruszenie przepisów:
1. Niesportowe zachowanie członków drużyny i reprezentantów klubu:
1) niesportowe zachowanie się zawodnika, trenera, asystenta lub osoby towarzyszącej drużynie, a także innej osoby działającej w imieniu klubu przed, w czasie lub po zawodach – kara pieniężna w wysokości od 500,- do 2.000,- zł, lub/także kara dyskwalifikacji na okres do 3 miesięcy;
2) niesportowe zachowanie się zawodnika, trenera, asystenta lub osoby towarzyszącej drużynie, a także innej osoby działającej w imieniu klubu przed, w czasie lub po zawodach, związane z naruszeniem nietykalności cielesnej bądź innym czynnym znieważeniem innej osoby – kara pieniężna w wysokości od 1.000,- do 5.000,- zł oraz kara dyskwalifikacji na okres do 12 miesięcy;

środa, 3 listopada 2010

Bakero w Polpharmie

Jako zawodnik - m.in. 9 lat w Barcelonie, wygrana w Lidze Mistrzów, wielokrotny reprezentant Hiszpanii. Jako trener - bez większych sukcesów, praca głównie w ojczyźnie.

Jako zawodnik - m.in. 5 lat w Jugoplastice Split, trzy wygrane w Pucharze Europy, wielokrotnie reprezentant Jugosławii. Jako trener - bez większych sukcesów, praca głównie w ojczyźnie.

Media donoszą dzisiaj, że niejaki Jose Maria Bakero został trenerem piłkarzy Lecha Poznań. Ale jeszcze większe sportowe nazwisko pojawi się w Starogardzie Gdańskim. Polpharmę poprowadzi Zoran Sretenović, jeden z czołowych rozgrywających Europy na przełomie lat 80-tych i 90-tych poprzedniego stulecia i jeden czołowych rozgrywających polskiej ligi na przełomie XX i XXI wieku.

Jeśli nie wiecie kto to - przeczytajcie tę rozmowę.

“Just two teams in European club basketball history ever won three consecutive titles, and only one of those did so during the Final Four era that started in 1988. On that mythical team from Split, Croatia - known as Jugoplastika during its first two title seasons, 1989 and 1990, and as Pop 84 in 1991 - only one player started all three title games: guard Zoran Sretenovic. In the third of those title games, the one that completed Split's legend, Sretenovic became the second of only three players, and the only European ever, to play all 40 minutes of a Final Four title game for the winning team.”

Jeśli nie wiecie jak wiele znaczył w PLK - zobaczcie listę rekordów.

Tak grał w Jugoplastice:



Tak go żegnano w Ostrowie Wielkopolskim kilka lat temu:



Jakim będzie trenerem Polpharmy?

środa, 13 października 2010

Ostrów ciągle pachnie ekstraklasą...

Nie byłem niestety w ostatnią sobotę na meczu II ligi w Ostrowie, gdzie Stal pokonała pewnie 76:68 Open Basket Pleszew, co spowodowało zwolnienie trenera przegranych Wadima Czeczuro (wcześniej wiele lat związanego ze Stalą). I żałuję.

Mimo, że od pożegnania (przymusowego - ale zostawmy już przyczyny takiego stanu rzeczy na boku) z ekstraklasą minął ponad rok, to z relacji naocznych świadków wiem, że derby z zespołem z Pleszewa przypominały pod względem oprawy spotkania w PLK. Poniżej mała namiastka (fot. kssstal.pl).



















To co? Teraz tylko wybudować halę i powrót do ekstraklasy? Żeby to było takie proste...

piątek, 26 lutego 2010

Hej Stal, hej Śląsk, czas na rewanż

Jutro odsłona druga drugoligowego starcia niedawnych potęg PLK, czyli Śląska Wrocław i Stali Ostrów Wielkopolski. W pierwszej rundzie Śląsk wygrał na wyjeździe 60:54. Tym razem mecz we Wrocławiu, a ja tylko odsyłam do wpisu na zaprzyjaźnionym blogu 3 sekundy i krótko wyjaśniam koledze Rodziewiczowi, że Marcin Dymała aktualnie ma problemy z kolanem, które pogorszyły się, gdy zagrał w meczach strefowych juniorów starszych. Nie wiadomo, czy jutro zagra. (edit - potwierdzone, zagra)

Jak ważny to zawodnik dla obecnej Stali wyjaśnia poniższe amatorskie nagranie z końcówki wygranego 72:71 meczu z Open Basketem Pleszew.



A jeśli ktoś chce sobie powspominać, to polecam mój wpis przed pierwszym meczem, gdzie sporo statystyk, wideo i zdjęć z poprzednich lat.

piątek, 20 listopada 2009

Hej Stal! Hej Śląsk!

Oficjalnie to nie derby, ale przez ostatnie ponad 10 lat mecze tych ekip w ekstraklasie zawsze wywoływały emocje. Teraz spotkają się w II lidze. Niestety...

Już jutro Stal podejmie w Ostrowie Wielkopolskim Śląsk Wrocław. Gospodarze z bilansem 1-5 są na 12. miejscu w grupie B, goście z takim samym na 13. pozycji. Zwycięzca odbije się od dna. Od kogo to odbicie będzie zależało? W Stali najskuteczniejsi na razie są Marcin Dymała (18,8 punktu, 4,5 zbiórki i 3,3 asysty) oraz Grzegorz Małecki (14 punktów przeciętnie w trzech meczach, pamięta mecze Stal - Śląsk w ekstraklasie, a teraz - mam nadzieję, że chwilowo - wylądował w II lidze). W Śląsku jedyny gracz, który ma dwucyfrową średnią to Jan Zalewski (14,8 punktu). 9,7 punktu oraz 6,7 zbiórki ma Jakub Parzeński, syn Dariusza, legendy Stali i Śląska. Oprócz Małeckiego w PLK przeciwko Śląskowi grał jeszcze pod koniec XX wieku Łukasz Ptak. W Śląsku nikt nie ma doświadczeń z ekstraklasy. Kto wygra? Zobaczymy. A kto wygrywał do tej pory? "Odrobina" wspomnień:

Sezon 1998/1999:

Runda zasadnicza 5.09.98r. Zepter Śląsk Wrocław - Stal Ostrów Wlkp. 78-56 (42-31)
Runda zasadnicza 19.12.98r. Stal Ostrów Wlkp. - Zepter Śląsk Wrocław 66-69 (30-31)

Sezon 1999/2000:

Runda zasadnicza 7.11.99r. Wega Stal Ostrów Wlkp. - Zepter Śląsk Wrocław 65-67 (36-37)
Runda zasadnicza 4.03.00r. Zepter Śląsk Wrocław - Wega Stal Ostrów Wlkp. 71-60 (35-30)

Półfinał play-off 11.04.00r. Zepter Śląsk Wrocław - Wega Stal Ostrów Wlkp. 95-69 (45-34)
Półfinał play-off 12.04.00r. Zepter Śląsk Wrocław - Wega Stal Ostrów Wlkp. 89-51 (46-27)
Półfinał play-off 15.04.00r. Wega Stal Ostrów Wlkp. - Zepter Śląsk Wrocław 61-74 (31-33)



Sezon 2000/2001:

Runda zasadnicza 11.10.00r. Zepter Śląsk Wrocław - Degusta Malfarb Stal Ostrów Wlkp. 89-71 (52-32)

Runda zasadnicza 20.03.01r. Degusta Malfarb Stal Ostrów Wlkp. - Zepter Idea Śląsk Wrocław 66-73 (27-44)

Sezon 2001/2002:

Runda zasadnicza 27.10.01r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 81-87 (40-46)
Runda zasadnicza 10.02.02r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 97-86 (39-32,79-79)

Szóstki 16.03.02r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 94-79 (41-41)

Szóstki 7.04.02r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 69-84 (38-44)
Półfinał play-off 28.04.02r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 98-73 (41-39)
Półfinał play-off 29.04.02r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 73-62 (33-31)
Półfinał play-off 4.05.02r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 86-72 (40-41)
Półfinał play-off 5.05.02r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 74-91 (43-41)

Sezon 2002/2003:

Runda zasadnicza 26.10.02r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 85-75 (31-39)

Runda zasadnicza 8.02.03r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 90-69 (43-38)




Szóstki 12.03.03r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 79-95 (38-42)
Szóstki 12.04.03r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 102-100 (39-46)


Sezon 2003/2004:

Runda zasadnicza 11.10.03r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Idea Śląsk Wrocław 79-73 (42-36)
Runda zasadnicza 11.01.04r. Idea Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 91-69 (49-34)

Sezon 2004/2005:

Runda zasadnicza 6.11.2004r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Deichmann Śląsk Wrocław 75-97 (28-50)
Runda zasadnicza 5.02.2005r. Deichmann Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 80-89 (37-48)




Sezon 2005/2006:

Runda zasadnicza 26.11.2005r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Śląsk Wrocław 77-69 (46-36)
Runda zasadnicza 11.03.2006r. Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 58-60 (34-25)







Sezon 2006/2007:

Runda zasadnicza 2.12.06r. Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Bergson Śląsk Wrocław 82-79 (53-38)
Runda zasadnicza 17.03.07r. ASCO Śląsk Wrocław - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 82-72 (46-28)




Sezon 2007/2008:

Runda zasadnicza 16.11.07r. ASCO Śląsk Wrocław - Atlas Stal Ostrów Wlkp. 94-62 (46-32)
Runda zasadnicza 16.02.08r. Atlas Stal Ostrów Wlkp. - ASCO Śląsk Wrocław 73-64 (26-30)
Ćwierćfinał 16.04.08r. ASCO Śląsk Wrocław - Atlas Stal Ostrów Wlkp. 80-85 (32-41, 75-75)
Ćwierćfinał 17.04.08r. ASCO Śląsk Wrocław - Atlas Stal Ostrów Wlkp. 84-75 (46-39)
Ćwierćfinał 20.04.08r. Atlas Stal Ostrów Wlkp. - ASCO Śląsk Wrocław 63-71 (27-30)
Ćwierćfinał 21.04.08r. Atlas Stal Ostrów Wlkp. - ASCO Śląsk Wrocław 75-85 (39-53)


Sezon 2008/2009:

Runda zasadnicza 27.09.08r. Atlas Stal Ostrów Wlkp. - Basco Śląsk Wrocław 84-77 (41-44) (mecz anulowany, Śląsk wycofał się z rozgrywek.



W sumie 31 meczów - 8 wygranych Stali, 23 wygrane Śląska. A jak będzie 21 listopada 2009?

czwartek, 30 lipca 2009

Z okręgówki do Anwilu

Najbardziej niedoceniany koszykarz Polskiej Ligi Koszykówki w sezonie 2008/2009 zagra teraz w Anwilu Włocławek. Kto? Nikola Jovanović. Zastanawiałem się, gdzie trafi po tak dobrych występach, ale nie bardzo wierzyłem, ze tak dobrze.

Serb był w poprzednich rozgrywkach najlepszym strzelcem Atlasa Stali Ostrów Wielkopolski. Błyszczał w fazie play-off przeciwko Asseco Prokomowi Sopot tocząc pojedynki z Filipem Dylewiczem. Pojedynki, warto dodać, rozstrzygające się zazwyczaj na jego korzyść i to mimo tego (a moze właśnie dlatego?), ze Dylewicz dość pogardliwie wyraził się o nim w wywiadzie prasowym nazywając graczem z okręgówki. Statystyki z ćwierćfinałowej konfrontacji z późniejszymi mistrzami kraju to 19 punktów, 6.4 zbiórki i ponad 50% skuteczności z dystansu. Robią wrazenie.

Oczywiście pierwsze skojarzenie jakie się nasuwa po spojrzeniu na dobre osiągnięcia Jovanovica to problemy finansowe i kadrowe Stali. Tyle tylko, że Nikola jeszcze przed odejściem z zespołu Alana Danielsa, Patricka Okafora oraz Carlosa Rivery miał najwyzszą średnią punktową. To pokazuje, ze potrafi się odnaleźć takze w otoczeniu wielu dobrych koszykarzy, a takie przeciez chcą mieć we Włocławku. Na Kujawach spotka rozgrywającego Krzysztofa Szubargę, z którym świetnie rozumiał się w Ostrowie. Takze to sprawia, ze wybór Jovanovicia to świetny ruch. Rzecz jasna nie w kontekście walki o mistrzostwo, ale o medale.

Jaki jest Jovanović jako koszykarz? W ataku moim zdaniem najlepszy na pozycji silnego skrzydłowego w ostatnim sezonie. Repertuaru zagrań przodem i tyłem do kosza powinni mu pozazdrościć wspomniany Dylewicz, Robert Witka, Mateo Kedzo czy Marko Brkić, który ostatnio grał w Anwilu, a imponował kibicom bardzo dobrym rzutem z dystansu. Jovanović na to tez nie narzeka. Plus bardzo dobrze jak na podkoszowego dzieli się piłką. Jest jeden minus. Duzy. To defensywa. I nie chodzi nawet o brak chęci (typowy u wielu ofensywnie uzdolnionych zawodników), tylko o brak umiejętności, zrozumienia. Bardzo często gubił się w obronie zespołowej. A moze to wina "niekumatych" partnerów?;-)

czwartek, 23 lipca 2009

Stal zagra, ale w Słupsku

Stal Ostrów Wielkopolski wycofała się z PLK - to juz wiemy. Ale jeden zespół będzie namiastką Stali w najblizszym sezonie.

Marcin Sroka, Dawid Przybyszewski, Jacek Sulowski, Wojciech Szawarski - co wam to przypomina? Tak, to polski zestaw zawodników Stalówki z sezonu 2007/2008. Teraz ci gracze mają występować w Czarnych Słupsk. Trzej pierwsi podpisali juz kontrakty, czwarty ponoć się zdecydował. Czy to dobry wybór dla nowego trenera Czarnych Igorsa Miglinieksa?

Dwa lata temu Sulowski dość szybko musiał się pożegnać ze Stalą, bo rzadko "wąchał" parkiet. Przybyszewski długo przesiadywał na ławce rezerwowych, ale końcówkę sezonu miał niezłą. Szawarski i Sroka przez długi czas we dwójkę zapewniali przepisową obecność Polaka na boisku. Ten pierwszy był nawet najlepszym strzelcem zespołu mimo obecności w składzie np. Gintarasa Kadziulisa, Rubena Boykina czy Johna Odena.

Co się zmieniło w międzyczasie? Sulowski miał przyzwoity sezon w zdominowanej przez obcokrajowców Polpharmie Starogard Gdański, Przybyszewski sprawdził się w Kotwicy Kołobrzeg, a oba te kluby zaszły nadspodziewanie wysoko. Szawarski występował w Poznaniu znów będąc czołowym strzelcem, ale PBG Basket zawiódł. Sroka trafił do Czarnych juz rok temu i dobrze wywiązywał się z roli podstawowego niskiego skrzydłowego.

Niby wszystko ok, bo dwaj z tego kwartetu zrobili małe postępy, a pozostali utrzymali wysoki poziom. Tyle tylko, że teraz w grze będzie cały czas musiało być dwóch Polaków, co oznacza więcej minut dla Przybyszewskiego i przede wszystkim Sulowskiego. W 2008 Stal niemal dostała się do półfinału, teraz Czarni liczą na to samo. Czy z takim polskim kwartetem będą w stanie być w czołowej czwórce? Nie widzę przeciwskazań, bo poziom ligi się znowu obnizy...
[edit]
P.S.
Szawar jednak w Poznaniu.

środa, 22 lipca 2009

Wspomnień czar, klątwa Szubargi





Piękne wspomnienia. 2002 rok, Stalówka z brązowym medalem PLK. A teraz na co najmniej sezon znika z ekstraklasy. Klątwa Krzysztofa Szubargi działa. Grał w Noteci Inowrocław, której nie ma i Polpaku Świecie, który jest tylko w III lidze. W Stali też grał. We Wloclawku niech się boją.

A co do decyzji o rezygnacji - malusieńki plusik za odwagę, by powiedzieć: nie mamy pieniędzy, nie będziemy się pchali na siłę. Duzy minus za nieumiejętność ich zebrania.