poniedziałek, 17 października 2011

Sezon 11/12: Tydzień IV w 24 sekundy

10-16.10.2011

1. Pierwszą rewelacją Tauron Basket Ligi został Oded Brandwein, 23-latek Izraelczyk z polskim paszportem. Mnie zastanawia jedno - jaką opinię wyrobią sobie o naszej ekstraklasie za granicą widząc, że gość z drugiej ligi izraelskiej od razu robi furorę w PLK?

2. Brandwein błysnął w derbach Pomorza Zachodniego, które pokazywała we wtorek PLK TV. Ligowa telewizja miała się rozwijać, na razie tego kroku naprzód nie widać. Nie narzekam - dobrze, że transmisje są, ale gdzie np. obiecywana specjalna osobna strona PLK TV?

3. W regulaminach PLK jest m.in. nakaz udostępniania nagrań wideo z każdego spotkania. Konkretnych kar nie wskazano. Edycja: PLK poinformowała o tym, że kary jednak wskazano. 2 tys. złotych. Ciekawe, czy będą nakładane, bo na razie na plk.pl można było zobaczyć skróty mniej więcej połowy spotkań. Co z resztą? Może PLK dostaje wideo, ale zachowuje dla siebie? :)

4. Część klubów wideo jednak udostępnia, także z pomeczowych konferencji prasowych. Jeśli zastanawiacie się kogo najlepiej posłuchać, to wybierajcie Politechnikę i trenera Mladena Starcevicia. Dlaczego? Zobaczcie konferencję po meczu w Słupsku.



5. PGE Turów Zgorzelec wylosował rywali w Europucharze - Alba Berlin, Dexia Mons Hainaut i Budućnost Podgorica. Przeciwnicy nie są łatwi, bo takich być nie mogło, ale patrząc na skład poszczególnych koszyków w przypadku Alby i Dexii wicemistrzowie Polski trafili świetnie.

6. Turów będzie rozgrywał swoje spotkania w Zielonej Górze, przez co na mecz "u siebie" z Albą kibice Turowa po polskich drogach mogą jechać dłużej niż kibice z Berlina. Różnica w odległości to jakieś 50 kilometrów.

7. Jedno z wydarzeń tygodnia - protest Asseco Prokomu dotyczący Superpucharu. Należy na niego spojrzeć w kilku różnych aspektach. Po pierwsze - nie ulega wątpliwości, że sędziowie popełnili koszmarny błąd, po drugie - jakakolwiek decyzja dotycząca powtórki meczu lub zmiany wyniku byłaby bardzo niebezpiecznym precedensem, bo mimo wszystko błąd popełnili sędziowie boiskowi, a nie stolikowi, po trzecie - nie kupuję tłumaczeń o tym, że Prokom był zajęty i nie mógł złożyć protestu wcześniej, ale jestem w stanie przyjąć do wiadomości, że wcześniej tę sytuację po prostu przegapiono, po czwarte - nie sądzę, by Prokom naprawdę liczył na powtórkę meczu, raczej chodzi o napiętnowanie sędziów.

7. Po piąte i najważniejsze (dlatego nowy punkt) - to bardzo ważna sytuacja dla Wydziału Sędziowsko-Komisarskiego PLK, który powstał przed tym sezonem i któremu dowodzi Zbigniew Szpilewski. Co spotka arbitrów? Zwykła nagana to za mało. Inna sprawa, że skoro wydział analizuje pracę sędziów, to powinien zauważyć taki (wiel)błąd już wcześniej, przed jakimkolwiek protestem. W idealnym świecie potem pojawiłby się komunikat ligi informujący o błędzie, karze itd. Co prawda nie był to mecz ligowy, tylko Superpuchar, ale jednak organizowany przez PLK.

8. Niewielu 14-latków z rocznika 1997 jest tak szeroko znanych w Polsce jak Marcel Ponitka. Oczywiście duża w tym zasługa jego brata Mateusza i krążącej po kraju plotki, że "ten stary Ponitka ma ponoć jeszcze lepszego brata". Ile w tym prawdy? Chciałem się przekonać, wybrałem się na mecz Kasprowiczanki w rozgrywkach kadetów (rocznik 1996) w Ostrowie, ale rywal był tak słaby (Kasprowiczanka grała poważnie osłabiona chorobami, a wygrała 109:35), że nie można wyciągnąć żadnych poważniejszych wniosków z takiego występu. Co było widać? Na pewno lekkość w grze i dobrze ułożony rzut. Nie jestem w stanie ocenić po takim spotkaniu, czy naprawdę Marcel (nr 4) jest lepszy niż Mateusz w jego wieku i jak wygląda w skali kraju.


9. Rzadki przykład wykorzystania koszykarzy (całego zespołu Polpharmy) w reklamie. Zostawię dla siebie ocenę pomysłu i wykonania, ale czy ktoś rozumie przesłanie zbiorowego omdlenia zawodników?



10. Drugi raz widziałem jeden z dwóch najmocniejszych zespołów grupy B II ligi, czyli Stal. W porównaniu z pierwszym przegranym meczem we Wrocławiu ze Śląskiem duża zmiana na minus. Rozumiem, że Hawajskie Koszule Żory już samą nazwą zachęcają do zlekceważenia, ale taki mecz powinien wyglądać na zasadzie "plus 20 do przerwy i kontrolujemy wynik".

11. Z drugiej strony można powiedzieć, że dla Stali nie liczy się forma w tym momencie sezonu, ale zwycięstwo. To prawda, tylko, że grając na zasadzie "mamy lepszych zawodników, wiec w końcu ich indywidualne umiejętności przeważą" można się potknąć w najbardziej niespodziewanym momencie.

12. Głównym problemem Stali jest brak typowego rozgrywającego. Mariusz Matczak to przyzwoity zawodnik na II ligę, ale mając na pozycjach 2-5 takich graczy jak Marcin Kałowski, Wojciech Szawarski, Jakub Dryjański (kontuzjowany) i Łukasz Olejnik idealnie byłoby posiadać rozgrywającego, który myśli głównie o podawaniu. Matczak potrafi rzucić 25 punktów, ale o podaniach myśli bardzo rzadko. Potem dochodzi do sytuacji, w których "Szawar" może sobie stać w rogu boiska i rozmawiać z... maskotką przyglądając się akcji. Zresztą momentami brak pomysłu na wykorzystanie tak doświadczonego zawodnika jest zadziwiający. Fakt, że stylem gry nie bardzo pasuje do II ligi, ale proste akcje z wyprowadzeniem shootera na pozycję widziałem chyba z dwie.

13. Wspomniany Dryjański doznał kontuzji kolana na inaugurację sezonu i nadal nie gra, czeka na rezonans. Trochę długo.

14. Hawajskie Koszule? Typowy zespół drugoligowy grający dla przyjemności i bez presji. Coś takiego jak Unia Tarnów o której pisałem tydzień temu, chociaż żorzanie byli bardziej zmobilizowani i nie odpuścili nawet mając dwucyfrową stratę w drugiej połowie.

15. 3. kolejka PLK wyjątkowo trwała tylko jeden dzień (jeden mecz przełożono) i przyniosła trzy mecze, w których przegrany był przez prawie całe spotkanie wygranym. "Szczęśliwcami" są Siarka Tarnobrzeg, PBG Basket Poznań i Trefl Sopot. Siarkę i PBG można tłumaczyć problemami kadrowymi, ale to co zrobili sopocianie we Włocławku to mistrzostwo świata. Trefl przegrał mecz, w którym był po prostu lepszym zespołem, co naprawdę nie zdarza się często.

16. Łukasz Koszarek w ciągu tygodnia spędził w trzech meczach na parkiecie ponad 115 minut. Gra świetnie (średnio 15.7 punktu, 8 asyst, 50% za 3) i nie należy do graczy ze słabą wydolnością, ale nawet on najwyraźniej "oddychał rękawami" w 115. minucie swojego sezonu PLK. Najpierw w jednej z kluczowych akcji stał z boku, a "rozgrywał" Łukasz Wiśniewski, co skończyło się blokiem ze strony rywala. Za chwilę Koszarek teoretycznie dobrze bronił przeciwko Krzysztofowi Szubardze, ale być może był o ułamek sekundy spóźniony przy jego zwycięskim rzucie.

18. Pisałem o tym, że 18-latkowie i młodsi grają w tym sezonie wyjątkowo dużo w PLK. W 3. kolejce zabrakło kontuzjowanego Przemysława Karnowskiego, ale mimo tego dostali w sumie 52 minuty (w sumie w sezonie 185). Zadebiutowali Jakub Koelner i Fryderyk Szydłowski. Jak było w poprzednich sezonach - możecie sprawdzić tutaj.

19. Miałem wątpliwości, czy iść na kolejny mecz rezerw Politechniki Warszawskiej w II lidze, ale nie żałuję. Ostatnia kwarta wygrana 36:17 i zwycięstwo 89:83 nad UMKS-em Kielce, silnym zespołem z czołówki.

20. Pamiętacie Juana Carlosa Navarro w trzeciej kwarcie półfinału EuroBasketu z Macedonią? Sebastian Kowalczyk był w czwartej kwarcie przeciwko UMKS-owi równie "gorący". Serio. 17 punktów, trójka za trójką. Można było się załamać, bo na trzy minuty włączył się też Maciej Kucharek, który sam doprowadził od stanu 70:76 do 82:81. Potem trochę przesadził oddając dziki rzut z półdystansu, ale Kowalczyk "sprzedał" rywalowi piątą trójkę. Łukasz Fąfara (z UMKS-u) tuż po końcowej syrenie cisnął czymś ze złością o parkiet. Najlepsze podsumowanie meczu.

21. Niewielu 18-latków w ostatnich sezonach rzucało powyżej 30 punktów w II lidze, a w ten weekend mieliśmy nie tylko 31 punktów Kowalczyka, ale także 36 Jakuba Karolaka z Novum Lublin. Żaden z nich nie był w kadrze rocznika 1993, Kucharek też nie.

22. Z perspektywy kieleckiej - nie wiem jak można było przegrać to spotkanie mając ponad 10 punktów przewagi w ostatniej części i wszystkie atuty w ręku. Marcin Wróbel i Grzegorz Kij, jeśli tylko dostawali piłkę, wykorzystywali swoją przewagę pod koszem, ale gościom zabrakło konsekwencji w grze do środka. Nie mówię już nawet o ostatniej minucie, gdy UMKS kompletnie się pogubił. Wróbel zrobił kroki w trumnie, Busz wyrzucił piłkę niemal w aut, a Fąfara podał do rywala przy... wybijaniu spod swojego kosza.

23. Z grona 15-latków w Politechnice II zagrali jeden z braci Zywertów Kamil (3 punkty, 3 asysty) oraz podkoszowy Wojciech Majchrzak z Obry Kościan (niczym szczególnym się nie wyróżnił). Majchrzak nie jest już najmłodszym graczem II ligi. W środę w WKK Wrocław zadebiutował Mikołaj Serbakowski (także rocznik 1996, ale urodzony w lipcu) i już ma za sobą dwa mecze (11 minut, 2 punkty).

24. Coś z kompletnie innej beczki - liga grecka nie ruszyła w terminie, bo kluby domagały się zapłaty za prawa telewizyjne już przed sezonem. Dobrze, że w PLK nie mamy takich problemów, bo to liga płaci telewizji...

4 komentarze:

piotrekkg pisze...

omdlenie zawodników? pewnie przez to że Hick buty zdjął i troche zajeżdżało. wstali i zamówili mu nową pare :P

Solek pisze...

UMKS nie pierwszy raz ma problemy w końcówkach. Tak było w przedsezonowych meczach z Rosą Radom i Siarką Tarnobrzeg, tak też było w ligowej inauguracji przeciwko Novum Lublin. Brak pomysłów na rozegranie decydujących akcji, jakieś głupie podania przez pół boiska w sytuacji, gdy na zegarze było jeszcze kilka dobrych sekund. Brakuje mądrego rozgrywającego, który w takich sytuacjach dobrze by to rozegrał, a i trener Gil nie pomaga drużynie.

Anonimowy pisze...

Kucharek i Kowalczyk przed ME we Wrocławiu byli w szerokiej kadrze U-17, grali w meczach sparingowych ale nie znależli uznania w oczach p.Szambelana i współpracowników.
Pan red ,Magiera w swoich komentarzach po ME U-18 oburzał się na sugestie ,że w składzie ekipy niezasłużenie był m.in.Grzeliński dla którego te mistrzostwa były za wysoką "półką"- pytając jednocześnie czy byli w Polsce mocniejsi od Niego - odpowiedź była -
a omawiany mecz AZS II Politechniki tylko to potwierdził

JW pisze...

Anonimowy - nie do końca to potwierdził. Na poziomie II ligi Grzeliński miewa mecze z 24 punktami i 12 asystami...