poniedziałek, 27 lutego 2012

Sezon 11/12: Tydzień XXIII w 24 sekundy

20-26.2.2012

1. Czy ktoś naprawdę jest zdziwiony odejściem Tomasa Pacesasa? Ja nie. Ataki Litwina na PZKosz i 1001 osób, zatrudnienie Waltera Jeklina w Prokomie, trudniejsza sytuacja finansowa klubu - to wszystko nakazywało spodziewać się takiej zmiany wcześniej niż później.

2. Dziwi mnie natomiast naiwność osób, które wyciągają daleko idące wnioski ze związanych z rozstaniem wypowiedzi Ryszarda Krauzego, Przemysława Sęczkowskiego czy Pacesasa. Coś trzeba powiedzieć...

3. W połowie lutego pewne źródło poinformowało, że Pacesas nie dotrwa w Prokomie do końca miesiąca. Potwierdziło się. Obiecuję częściej kontaktować się z wróblem Ćwirkiem :-)

4. Po odejściu Pacesasa Prokom został przez wielu skazany na porażkę. Dlaczego? Personalnie to skład na finał. W power rankingu przed drugą rundą umieściłem ich na drugim miejscu. Dobry polski skład (najlepszy obok Trefla) i dwóch obcokrajowców (Jerel Blassingame, Donatas Motiejunas) być może najlepszych na swoich pozycjach w całej lidze. Źle?

5. Lider Trefla Łukasz Koszarek o Pacesasie: "On był ikoną klubu."

6. O Pacesasie w wywiadzie mówi także prezes PZKosz Grzegorz Bachański. Ciekawsza wydaje się jednak sprawa sponsora. Na ten temat Bachański wypowiada się tak: To czy sprawa rozstrzygnie się w listopadzie czy marcu nie ma większego znaczenia. Rozmowy zostały przez ostatnie trzy miesiące wstrzymane, ze względu na duże zmiany w kierownictwie zainteresowanych firm, które bardzo poważnie myślą o wsparciu koszykówki. Spokojnie więc czekamy. Musi być sponsor, bo inaczej sobie nie poradzimy (...)Ostatecznie do rozpoczęcia rozgrywek reprezentacyjnych. Realnie daję miesiąc, bo to tyle czasu potrwa. Ale sponsor to nie wszystko. Chcemy porozmawiać z panią minister Joanną Muchą o większym wsparciu finansowym dla koszykówki, bo ta dyscyplina na to zasługuje.

7. Bachański gościł w ten weekend w Ostrowie Wielkopolskim na turnieju finałowym Pucharu PZKosz. I chociaż związkowym władzom bardzo się podobało, to ostatni turniej w takiej formie. W przyszłym sezonie nie będzie już dwóch osobnych rozgrywek pucharowych.

8. Turniej wygrał zasłużenie Śląsk Wrocław z liderem Radosławem Hyżym. Hyży pozbył się olbrzymiego zarostu, ale w przeciwieństwie do Samsona z włosami nie stracił swojej siły. W starciach z czołowymi podkoszowymi "zabijakami" I ligi prezentował się świetnie. Potwierdził, że mógłby być nadal przydatny na poziomie ekstraklasy.

9. W zespole Startu Gdynia najbardziej interesowało mnie jak radzi sobie Mateusz Kostrzewski. Czytałem opinie, że to najlepszy gracz I ligi i mogę być rozczarowany. Zawodnik, który występował udanie w Eurolidze i był powoływany do kadry, nadal wygląda na kogoś, kto korzysta głównie ze swojego naturalnego talentu. Oczywiście nie wiem co się dzieje w Starcie na treningach, ale podczas meczu Kostrzewski wyglądał momentami jak ktoś grający "od niechcenia". Umiejętności, spryt, rozumienie koszykówki pozwalają mu "szkolić" rywali, ale miałem wrażenie, że przy większym zaangażowaniu mógłby być kimś takim jak Hyży w II lidze.

10. Start Gdynia nie jest rezerwami Asseco Prokomu, ale ze względu na kwestie sponsorskie powiązania są jasne. Co stanie się ze Startem po tym sezonie, jeśli wygra I ligę? Według ostatnich doniesień "z kuluarów" Start ma występować w PLK niezależnie od Prokomu. W jakim składzie, po co i z jakimi celami? To już trudniejsze pytania.

11. Zastanawiacie się jakimi warunkami dysponują koszykarze Startu? Znakomitymi. Wspomnę tylko, że niedawno w trakcie sezonu byli na obozie na... Wyspach Kanaryjskich.

12. Tomasz Nowakowski w 2010 roku zgłosił się do draftu NBA (a potem wycofał), teraz gra w Starcie. Przeciwko Śląskowi spędził na boisku zbyt mało czasu, żeby ocenić jego postęp/regres, ale można było zauważyć, że nadal nie jest "mięśniakiem". Przy Hyżym wyglądał jak młodszy brat.

13. Spotkanie Śląska ze Startem było niestety fatalnie sędziowane. Najdziwniejsza sytuacja miała miejsce w końcówce spotkania. Skrzydłowy Śląska Mateusz Płatek został sfaulowany i miał wykonywać dwa rzuty wolne, ale przez pomyłkę/specjalnie na linii stanął Adrian Mroczek. Rzucił raz, sędziowie się zorientowali, że to błąd i... dali piłkę Startowi.

14. Skoro padło nazwisko Płatka - jestem zadziwiony jego osoba, bo silny skrzydłowy o wzroście 196 cm bez rzutu i z co najwyżej przeciętną umiejętnością wykończenia akcji pod koszem to nawet w II lidze ewenement. A jednak ma pewne miejsce w rotacji - jest takim odpowiednikiem Hyżego z ekstraklasy.

15. Mroczek to mój prywatny MVP turnieju - znakomity obrońca ze świetnym rzutem, dobrze "czytający" grę. Dziwne, że nigdy nie zaistniał na dłużej w ekstraklasie.

16. Open Florentyna Pleszew przerwał serię 23 zwycięstw w oficjalnych meczach w tym sezonie. Najdłuższa na wszystkich szczeblach rozgrywek.Andrzej Kowalczyk, trener Openu i były wieloletni trener Stali, obawiał się gwizdów na prezentacji. Niesłusznie. Nikt nie gwizdał, były oklaski, choć nie tak owacyjne jak przy Wojciechu Szawarskim.

17. Marcin Stokłosa w najtrudniejszym meczu sezonu miał najgorszy występ, co źle wróży Openowi przed play-off. Nie dość, że grał kiepsko, to na dodatek pod koniec trzeciej kwarty w ciągu kilku sekund najpierw popełnił faul (czwarty), a potem dostał przewinienie techniczne (piąty). Początkowo wydawało mi się, że sędziowie przesadzili, ale z drugiej strony - ostrzegali go kilka razy wcześniej i kilka razy w tej sytuacji.

18. Marcin Dymała rozdał w półfinale 11 asyst, a większość z nich to proste akcje penetracyjne z odrzuceniem na obwód. W II lidze przy tak szybkim graczu z dobrym ballhandlingiem i trafiających kolegach to bardzo skuteczne.

19. PZKosz przeznaczył 20 tysięcy złotych dla triumfatora. Z kolei działacze Stali obiecali swoim zawodnikom premię w wysokości 20 tysięcy... dolarów. To więcej niż Trefl Sopot dostał od ligi za Puchar Polski. Tyle że Trefl dostał, a Stal nie, bo przegrała.

20. 36-letni Tomasz Cielebąk (zgłoszony do ligi przez Stal) wróci do treningów w połowie marca.

21. 6000 to najlepsza szczytowa (czyli w jednym momencie) oglądałność PLK na esportv.pl w tym sezonie.

22. Turniej finałowy Pucharu PZKosz komentował m.in. Wadim Czeczuro, trener drużyny koszykarek z Brzegu. Dima został niedawno trenerem reprezentacji Ukrainy i wygląda na to, że po średnio udanej przygodzie z męskim basketem zwiąże się na dłużej z żeńskim.

23. Anegdota pokazująca, że z koszykówką w Polsce może nie jest tak źle... Przedstawiciele PZKosz i PLK przebywali w ten weekend na Wyspach Kanaryjskich podczas organizowanego przez FIBA otwarcia centrum technicznego. Pokazali przybyszom z innych krajów relacje z Pucharu PZKosz. A ci ostatni byli zadziwieni zainteresowaniem, meczem, transmisją. "3rd division teams? In Serbia not possible!"

24. Mocny akcent na koniec. Przemysław Zamojski w piątek zepchnął Mateusza Ponitkę z pierwszego miejsca w rankingu pod tytułem "najlepszy wsad Polaka w PLK w sezonie 2011/2012".

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

44.3.3
Zezwolenie niewłaściwemu zawodnikowi na wykonanie rzutu(ów) wolnego(ych).

Rzut(y) wolny(e) wykonany(e) wskutek tej pomyłki zostaje(ą) anulowany(e), a gra zostanie wznowiona wprowadzeniem piłki przez drużynę przeciwną na przedłużeniu linii rzutów wolnych, chyba że pozostają kary do wykonania za inne przekroczenia przepisów.