poniedziałek, 7 listopada 2011

Sezon 11/12: Tydzień VII w 24 sekundy

31.10-6.11.2011

1. Przyznaję bez bicia, że to prawdopodobnie nie będą moje najlepsze 24 sekundy. Tydzień świąteczno-ślubny miałem zakończyć w niedzielę meczem Politechniki Warszawskiej z AZS-em Koszalin, ale spotkanie przełożono. Naszykujcie się na 23 punkty głównie statystyczno-przedtelewizyjne.

2. Na zachętę przerywnik wideo - miękka kiść Tony'ego Weedena. Niesamowite.



3. Wracając do wspomnianej Politechniki - zespół z Warszawy ma wrócić przenieść się do OSiR-u Koło. Wiem, że w klubie z finansami nie jest najlepiej, ale po ambitnych planach przedsezonowych (Torwar plus Arena Ursynów) to - mówiąc kolokwialnie - duża wtopa. Mogę podpisać się dwoma rękami pod tekstem Łukasza Ceglińskiego na ten temat.

4. Spotkanie z AZS-em przeniesiono wstępnie na 14 grudnia, co sprawia, że między 11 a 17 grudnia Politechnika rozegra trzy mecze u siebie, a między 11 grudnia a 2 stycznia - pięć. To nie jest dobra sytuacja, jeśli chcemy przyciągnąć kibiców, tym bardziej, że okres noworoczny wielu spędza daleko od stolicy.

5. Zmiana hali może mieć paradoksalnie pozytywny wpływ na wynik sportowy. Politechnika wreszcie będzie mogła trenować i grać w tej samej hali (tak mniemam). Do tej pory na Torwarze drużyna czuła się niemal jak na wyjeżdzie.

6. Politechnika w tym tygodniu rozegrała tylko mecz w Zgorzelcu, w którym po trzech kwartach było 55:52, a na koniec nieco mylące 89:63. Turów ciągle imponuje głębią składu. Co prawda ostatnio ogrywał/gromił ligowych (co najwyżej) przeciętniaków, ale robił to w dużej mierze rezerwowymi. W spotkaniach z Politechniką i ŁKS-em Michał Jankowski zagrał w sumie 40 minut oddając 22 rzuty i zdobywając 25 punktów. Nie widzę w lidze zespołu, który tak odważnie korzystałby z zawodnika nominalnie nr 11 albo nawet 12 w rotacji.

7. Dobre wyniki i szeroki skład sprawiają, że zawodników Turowa próżno szukać w tradycyjnych statystykach najlepszych strzelców itd. itp.. Chyba, że przeliczymy te dane na 40 minut gry. Wtedy okazuje się, że wśród zawodników, którzy zagrali w tym sezonie w co najmniej połowie spotkań swojej drużyny Daniel Kickert ze średnią 26,8 jest na drugim miejscu. A John Edwards (24,6) - na czwartym. Zbiórki? Dallas Lauderdale ósmy - 11,2. Asysty? Ronald Moore drugi - 8,4. Bloki? John Edwards i Dallas Lauderdale na czele - obaj 3,1.

8. Wspomniany John Edwards grywa tylko 9,1 minuty na mecz, ale na 40 minut notuje 24,6 pkt, 6,2 zbiórki i 3,1 bloku. Gdzieś w okolicach osiągnięć Damiana Kuliga z PBG.

9. Ranking "40-minutowy" pozwala jeszcze wyraźniej wyraźniej wykazać dominację środkowych w tym sezonie. W evalu 11 z 13 czołowych pozycji zajmują centrzy. Pozostali dwaj to rozgrywający Łukasz Koszarek i silny skrzydłowy Patryk Pełka. Punkty? Tu 7 z 8 na czele to środkowi, wyjątek to jedynie Kickert, który zresztą też czasami z PF staje się C.

10. Liczyłem w ubiegłym sezonie statystyki strzeleckie (formuły znajdziecie tutaj), teraz planuję większe zestawienie po 1. rundzie. Na razie krótki wycinek. Effective Field Goal Percentage, czyli statystyka uwzględniająca to, że trójki wpadają rzadziej, ale za to są więcej warte. Prowadzi Aleksandar Mladenović (Śląsk) 73,6% przed Jeremym Simmonsem (Polpharma) 73,1%, Łukaszem Koszarkiem (Trefl) 69,5%, Grzegorzem Arabasem (Polpharma) 69,2% i Pawłem Leończykiem (Czarni) 67,9%. Wyniki Koszarka i Arabasa są niesamowite, jak na graczy, którzy tak chętnie rzucają zza łuku.

11. True Shooting Percentage, czyli statystyka, która bierze pod uwagę nie tylko trójki, ale także premiuje zawodników często faulowanych i wykonujących rzuty wolne. Na czele Koszarek 73,0% przed Simmonsem 72,0%, Patrykiem Pełką (Politechnika) 71,9%, Michałem Rabką (Siarka) 71,8% i Mladenoviciem 71,7%.

12. Kolejna - tym razem strzelecka - pochwała Turowa. Aż pięciu zawodników ze Zgorzelca (Gustas, Cel, Wysocki, Edwards, Kickert) ma TS% powyżej 60, pięciu kolejnych (czyli w sumie dziesięciu) co najmniej 50. Dla porównania w Treflu to odpowiednio 3 i 6, w Zastalu 2 i 6, w Czarnych 3 i 8 (czyli wszyscy, którzy grali poza Kikowskim), w Anwilu 0 i 5 (najlepszy Szubarga 59,7%). Z drugiej strony: w Polpharmie czterech graczy ma powyżej 60%.

13. Zespołowo najwyższy TS% ma Turów (59,1%), za nim Trefl (58,6%), AZS (57,9%) i Czarni (57,5%). Na drugim końcu ŁKS (49,9%), Politechnika (53,3%) i Kotwica (53,9%).

14. Trzech rozgrywających w PLK ma średnio więcej niż 15 punktów, 5 asyst i mniej niż 3 straty na 40 minut. To Koszarek (20.1, 7.4, 2.9), Walter Hodge (Zastal, 18.2, 7.3, 2.4) i Josh Miller (Siarka, 21.3, 5.5, 1.3).

15. Siedmiu podkoszowych w PLK ma średnio więcej niż 15 punktów, 10 zbiórek na 40 minut i co najmniej 59 TS%. To Kirk Archibeque (ŁKS, 23.0, 12.5, 60.7), Rafał Bigus (AZS, 16.2, 12.4, 64.3), David Weaver (Czarni, 15.3, 10.1, 70.5), Patryk Pełka (Politechnika, 16.2, 10.8, 71.9), Aleksandar Mladenović (Śląsk, 26.1, 10.3, 71.7%), Gani Lawal (Zastal, 22.6, 15.7, 65.4) i Corsley Edwards (Anwil, 28.8, 11.7, 59.4). Trzech podkoszowych ma co najmniej 12 pkt, 6 zbiórek, 2 bloki i 55 TS%. To John Edwards, Mladenović i Jakub Parzeński (PBG, 16.1, 8.6, 2.4, 59.3).

16. Czterech graczy w PLK ma średnio więcej niż 9 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst na 40 minut. To JT Tiller (Siarka, 19.5, 5.2, 6.3), Jessie Sapp (Kotwica, 19.6, 6.1, 6.3), Krzysztof Szubarga (Anwil, 13.6, 5.1, 7.3) i Łukasz Wilczek (Politechnika, 9.2, 6.5, 9.8). Tylko trzech graczy ma co najmniej 10 pkt, 4 zbiórki, 4 asysty, 55 TS% i mniej niż 3 straty. To Koszarek, Krzysztof Szubarga (Anwil) i... Marcin Flieger (Zastal).

17. Nawet z takich danych można wyciągnać prawdziwe wnioski np. takie, że w Łodzi problemem jest głównie to, że gracze pudłują na potęgę, a Polpharma nie ma kłopotów z egzekucją w ataku, więc raczej z obroną.

18. Na kłopoty Kamiński. Wojciech Kamiński poprowadzi Polpharmę, Zoran Sretenović sam zrezygnował z pracy. Jestem przekonany, że sama zmiana będzie impulsem, który spowoduje poprawę grę, ale jak będzie wyglądała Polpharma długofalowo? I czy pozostanie w obecnym składzie z Grzegorzem Arabasem jako go-to-guyem? To pytania na razie bez odpowiedzi.

19. Dość liczb, czas na ludzi z krwi i kości. I mięśni. Gani Lawal (fot. Filip Niećkowiak) to obecnie największa gwiazda PLK. Możemy spierać się, czy najlepszy zawodnik, ale o nim mówi się najwięcej. Z jednej strony to trochę przykre, że chodzi o zawodnika, który w NBA rozegrał tylko 2 minuty. Z drugiej - to były 2 minuty niecałe 10 miesięcy temu, a gdyby nie lokaut, to Lawal szykowałby się teraz do wyjazdowego meczu Phoenix Suns w Memphis. Narzekającym, że trafił nam się taki lokautowy odpad przypomnę, że w trakcie poprzedniego lokautu nic nam się nie trafiło. Lawal nie jest niestety osobą, która mogłaby być medialną gwiazdą, nawet jeśli mamy na myśli media koszykarskie. Przetestowało go kilka osób i efekty są takie, że odpowiada półsłówkami, niewiele z niego da się wydusić. To może sugerować, że w ślad za muskulaturą i atletycznością nie poszedł intelekt, ale z drugiej strony plotki mówią o jego religijności i tym, że wręcz nie rozstaje się z Biblią. Nie wygląda na luźnego amerykańskiego koszykarza w stylu "drugs, basketball & rap".


20. Wobec pojawiających się wątpliwości odnośnie wymowy imienia Lawala polecam poniższe wideo.



21. Lawal twierdzi, że po powrocie do NBA będzie członkiem rotacji Suns. Czyli wygryzie Hakima Warricka, Channinga Frye'a lub Robina Lopeza. Odważnie.

22. Ostatnio pisałem o tym, że Mateusz Ponitka został najmłodszym graczem, który zdobył 21 punktów od 2000 roku i Szymona Szewczyka. Przemysław Karnowski chyba przeczytał i jeszcze przed 18 urodzinami zagrał swój najlepszy mecz w sezonie rzucając 16 punktów w Koszalinie. Zabrakło czterech "oczek", w tym jednego spudłowanego w końcówce wolnego, który dałby dogrywkę. W czwartek Siarka gra u siebie z Politechniką Ponitki, a Karnowski będzie miał 18 lat i 2 dni....

23. Tradycyjny raport rocznika 1993. W 8. kolejce 106 minut, w 9. kolejce 8 (nie grała Politechnika i Siarka), w sumie w sezonie 571. Jak było w poprzednich latach - możecie sprawdzić tutaj.

24. Uwaga nieligowa - podejrzewam, że wiele osób to przegapi, a już we wtorek rusza Eurochallenge, w którym zagra m.in. BK Niżny Nowogród mającego kolejny dobry (14.3 pkt, 3.9 zbiórki w lidze rosyjskiej i VTB) sezon Michała Ignerskiego. Pierwszy mecz na wyjeździe z Atomeromu Pecs. W grupie są także Chimik Jużny i BK Ventspils.

Brak komentarzy: