Na PolskiKosz.pl możecie przejrzeć statystyczne podsumowanie pierwszej rundy PLK.
Najpierw krótkie wytłumaczenie - dlaczego do tej pory przeliczałem statystyki na 40 minut, a teraz zmieniłem metodę na 28 minut? Przekonało mnie opracowanie statystyczne, które pokazywało, że średnia minut spędzana przez zawodnika pierwszej piątki na parkiecie to właśnie około 28 minut. (Co prawda zestawienie dotyczyło Euroligi, ale nie sądzę, by PLK różniła się znacznie w tej kwestii.) To pozwala nam sprawdzić "co by było gdyby Iksiński zamiast dawać krótkie zmiany był starterem.
Jeśli nie lubicie cyferek - nie czytajcie dalej. Cyferek poniżej będzie jeszcze trochę, bo są pewne rzeczy, których nie da się wyczytać z rankingów. Jakie?
- jest tylko jeden gracz w lidze, który notuje średnio co najmniej 10 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty na 28 minut gry. To Jonathon Tiller z Siarki (13.6, 4.0, 4.0).
- tylko trzech rozgrywających ma średnio co najmniej 10 punktów i 4 asysty na 28 minut i "prawdziwą" skuteczność powyżej 60%. To Łukasz Koszarek z Trefla (15.1, 4.3, 75.5%), Krzysztof Szubarga z Anwilu (10.6, 5.4, 64.8%) i Oded Brandwein z Kotwicy (13.5, 4.3, 60.4%)
- jest dwóch rozgrywających mających średnio co najmniej 10 punktów i 4 asysty na 28 minut oraz mniej niż 2 straty na 28 minut. To Krzysztof Szubarga (10.6, 5.4, 1.5) oraz Josh Miller z Siarki (14.4, 5.0, 1.5)
- trzech rozgrywających procent asyst wyższy niż 15, a procent strat niższy niż 15. To Walter Hodge z Zastalu (15,3%, 13,2%), Stefhon Hannah z AZS-u (15,9%, 13,2%) i Josh Miller (15,4%, 9,9%)
- tylko trzech zawodników ma średnio co najmniej 5 punktów, 1 asystę, 1 zbiórkę, 1 przechwyt na 28 minut gry. To Bartosz Bochno ze Ślaska (5.7, 1.4, 2.3, 2.0), Krzysztof Roszyk z Czarnych (8.5, 1.0, 3.1, 1.4) oraz Darnell Hinson z Czarnych (11.8, 1.2, 2.4, 1.2). Dodając do tego, że Roszyk ma świetną "prawdziwą" skuteczność 63,4% to może należałoby uznać go najwszechstronniejszym graczem tego sezonu PLK?
- sześciu podkoszowych ma średnio co najmniej 10 punktów, 5 zbiórek i 1 blok na 28 minut. To Darrell Harris z Kotwicy (11.0, 9.8, 1.4), Gani Lawal z Zastalu (14.9, 10.5, 1.3), Aleksandar Mladenović ze Śląska (17.2, 7.1, 1.4), Jeremy Simmons z Polpharmy (12.7, 6.3, 1.0), Scott Morrison z Czarnych (11.8, 7.8, 1.8) i Jakub Parzeński z PBG (11.1, 5.6, 1.4)
- pięciu graczy trafia średnio więcej niż dwa rzuty z dystansu na 28 minut przy skuteczności ponad 40%. To Łukasz Koszarek (2.4, 55,4%), Stefhon Hannah (3.1, 48,8%), Michał Chyliński z Turowa (2.1, 44%), Qarraan Calhoun ze Śląska (2.5, 41.8%), Aaron Cel z Turowa (2.3, 44.7%).
- dwóch graczy oddaje średnio co najmniej 5 rzutów wolnych na 28 minut przy skuteczności co najmniej 70%. To Walter Hodge (5.8, 85.3%) i Kirk Archibeque z Zastalu, a wcześniej ŁKS-u (5.3, 81.4%).
Jeśli miałbym dzięki zaawansowanym statystykom wybrać najlepszych graczy ligi, to warto spojrzeć na wyżej wymienione nazwiska.
Nie lubię piętnować tych słabszych, ale z ciekawości powoli filtrowałem listę. Co najmniej 3 straty na 28 minut, nie więcej niż 8 punktów na 28 minut, "prawdziwa" skuteczność poniżej 50%, co najmniej 3 faule na 28 minut, procent strat powyżej 25% i... na "placu boju" (oprócz grupy zawodników, którzy zaliczyli kilkuminutowe epizody) pozostały dwa nazwiska: Marcin Nowakowski oraz Piotr Trepka. Pozostawię to bez komentarza.
czwartek, 1 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz